niedziela, 29 grudnia 2013

Kosmetyki mineralne - na tak czy na nie?

Dostałam jakiś czas temu mejla od firmy z kosmetykami naturalnymi, zawierał on ofertę sklepu która skłoniła mnie do poczytania o minerałach.
Nie miałam nigdy do czynienia z prawdziwymi składnikami naturalnymi z minerałami. Kupuję zazwyczaj wszystko w galeriach i nie są to drogie rzeczy, lubię mieć co chwilę coś nowego więc nie inwestuję w kosmetyki zbyt dużej ilości pieniędzy, chociaż jak się zbierze parę np podkładów to wychodzi cena jak za jeden porządny.
Gdybym miała możliwość przetestowania kosmetyków mineralnych nie wahałabym się.



Już dużo firm wprowadziło do swojej oferty kosmetyki mineralne, m.in. dzięki tym zaletom :

  • Nie zatykają porów, dzięki czemu nie powodują powstawania wyprysków;
  • Są dobrze tolerowane przez alergików, nie podrażniają skóry;
  • Mogą być stosowane nawet przy silnym trądziku;
  • Stanowią naturalną warstwę ochronną przed promieniami UV;
  • Nie zawierają wypełniaczy, takich jak: środki zapachowe, konserwujące, talk, czy tłuszcze;
  • Takiego makijażu praktycznie nie czuć na skórze, jest więc bardzo komfortowy;
  • Ma właściwości pielęgnacyjne;
  • Kosmetyki są bardzo wydajne;
  • Poprzez naturalne pochodzenie, przyjazne dla skóry.
No po takich argumentach to każdy ma ochotę na takie cuda prawda?


Oczywiście również znajdziemy wady :
  • Cena;
  • Dla niewprawionych osób, aplikacja kosmetyków.
Nawet gdyby były jeszcze jakieś wady to i tak chętnie sprawdziłabym na własnej skórze jak to z nimi jest.


Ponowię swoje pytanie ;
Kosmetyki mineralne - na tak czy na nie? 
Może mi ktoś odpowie?

A może któraś z Was poleci mi kosmetyki mineralne na każdą kieszeń a zwłaszcza studencką? ;>







Zdjęcia zostały zapożyczone z internetu. 
Ten post bierze udział w Akcji „Earthnicity – naturalne testowanie”

8 komentarzy:

  1. też biorę udział :) może się na uda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie chodzi mi o samo testowanie tylko na fakt nie docenienia z mojej strony kosmetyków naturalnych ;p

      Usuń
  2. Ja miałam puder kilka lat temu prawdopodobnie od Rimmela i moim zdaniem dobrze się sprawował, ale cena w porównaniu z ilością produktu i tym, ile się go wysypywało na raz z pudełka to dla mnie kosmos ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to miałas rimmela, a nie mineralny

      Usuń
    2. moze to był mineralny puder? KOBO też ma ;p

      Usuń
    3. no to był właśnie mineralny puder ;d po co miałabym się wypowiadać o pudrze zwykłym, skoro nie pasowałby do tematu notki? -.-

      Usuń
    4. ooo dokładnie ten, żeby nie było : http://z3.ibutik.pl/ibutik312/499bdc270010992250899003/puder-mineralny-rimmel.jpg

      Usuń
  3. Ja mam puder sypki z Physicians Formula, dokładnie ten: http://www.physiciansformula.com/en-us/productdetail/face/loose-powders/02140.html
    To mój pierwszy kosmetyk naturalny, w dodatku sypki. Nakładam go swoim pędzlem, bo ten dołączony jest zbyt mały(podobnie jak lusterko wielkości znaczka pocztowego) i wytrzymuje ze mną kilka dobrych godzin. Mnie nie zapchał, całkiem dobrze matuje, jest bardzo wydajny. Kupiony na promocji za bodajże $5 więc wyszedł w sumie taniej niż puder znanej marki.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi milo ze mnie odwiedzasz, zapraszam do grona obserwujacych! :)

Dziekuje za komentarz!

Copyright © 2016 Pluumka opisuje , Blogger