piątek, 30 stycznia 2015

Promocje!

Promocje!
Witam serdecznie, dzisiaj będzie post dla zakupoholiczek. Wiem że w naszym gronie jest ich sporo. Zaczynajmy!
Przypominam, żeby zapoznać się z gazetką, wystarczy kliknąć w zdjęcie ;)



1. Super-Pharm - jak zawsze kuszą tak bardzo, że ciężko przejść obojętnie obok sklepu. Oczywiście i tym razem nie zawiedli. 3 produkty w świetnych cenach, a dalej to już masakra promocyjna ;)
Gazetka obowiązuje od 29,01,2015r.






2. Auchan - kto ma blisko ten wie że czasem można kupić niezły sprzęt za dobre pieniądze, lub zjeść pyszną pizzę Pai w Gdańsku ;) Tutaj propozycje promocji XXL.






3. Biedronka - to chyba najczęściej odwiedzany przeze mnie sklep, świetny asortyment, ceny adekwatne do proponowanego produktu, różnorodny asortyment. Lubię tam robić zakupy. Od 5.02.2015r będą dostępne produkty dla męskich majsterkowiczów :)



4. Real - do tego marketu mam bardzo daleko, ale czasem coś kusi mnie żeby podjechać a ja muszę mówić stanowcze nie! Oferta ważna od 29,02,2015r.




5. Natura - też nie szczędzą promocji ;) Moje ukochane perfumy Amor Amor za 89zł!


6. Jysk - poza Ikeą to mój ukochany sklep z akcesoriami do domu!


7. Lidl - o tym już wspominałam ale chętnie przypominam :) Ważne od 02,02,2015r. 





Dokąd się wybierzecie na zakupy? ;)

czwartek, 29 stycznia 2015

Avon - kuracja odżywcza w sprayu - nowość!

Avon - kuracja odżywcza w sprayu - nowość!
Dzisiaj przedpremierowo przedstawię Wam jeden z produktów który jest częścią najnowszej linii kosmetyków do włosów od Avon.

Avon
Intensywna kuracja odżywcza w sprayu 
z kompleksem Nutri 5.




Od producenta :

Dwufazowy eliksir w sprayu z odżywczym kompleksem Nutri 5. Bez spłukiwania.
- wzmacnia włosy i nadaje im wyjątkowy blask
- zapobiega wysuszaniu włosów i rozdwojeniu końcówek
- odżywia włosy

Jak działa: Formuła eliksiru działa dwufazowo. Wzbogacona kompleksem Nutri 5: olejek makadamii, olejek z nasion kamelii, olejek migdałowy, olejek winogronowy i olejek marula. Głęboko wnika w pasma włosów i pomaga zapobiegać nadmiernemu wysuszaniu włosów, rozdwajaniu końcówek i łamliwości podczas rozczesywania włosów, tworząc warstwę ochronną. Odpowiedni dla każdego rodzaju włosów.

Jak stosować: Stosuj kiedy chcesz, nawet wielokrotnie w ciągu dnia, na suche lub mokre włosy.

Pojemność : 100ml




Moja opinia : 

Opakowanie charakterystyczne dla tego typu kosmetyków. Wygodny spray, działa bez zarzutów, posiada ochronną zatyczkę, buteleczka plastikowa, jak najbardziej na plus ;) . Jak widzicie kuracja jest dwufazowa - po zmieszaniu trzeba szybko jej użyć bo zbyt szybko się rozwarstwia. Zostawia w miarę przyjemny zapach chociaż inne olejki od Avon lepiej pachną. Można ją używać na mokre i suche włosy ale wiadomo że olejki lepiej wchłaniają się przy mokrych. Generalnie to nie ułatwia ona rozczesywania włosów, oczywiście na inne działania muszę poczekać dużo dłużej niz 1 czy 2 użycia ;). Nie jest wydajna, zobaczcie ile jej zeszło po 1 użyciu. Nie będę jej osądzać, chcę ją tylko przedstawić. 100ml kosztuje 15,99zł w katalogu 03/2015.  Będę kurację nadal testować, zobaczymy czy to przyjaźń na dłużej czy tylko bohater jednej buteleczki ;)








Będziecie jej poszukiwać u konsultantek czy nie jesteście ciekawe jej działania?
Ciekawa również jestem co sądzicie o nowym sposobie na wpisy, bardziej się Wam teraz podoba czy stara wersja była lepsza? ;) Chodzi mi głównie o zdjęcia.

środa, 28 stycznia 2015

Avon - perfumy Cherish - nadchodzi wiosna!

Avon - perfumy Cherish - nadchodzi wiosna!

Małymi krokami, ale już coraz bliżej - mowa oczywiście o wiośnie ;) .
Wczoraj gdy robiłam te zdjęcia leżała piękna warstwa śniegu po której dzisiaj już prawie nie ma śladu. Ociepliło się, co sprzyja poznawaniu nowych kompozycji zapachowych, stworzonych z myślą o wiośnie.

Chcecie poznać nowe zapachy? Zapraszam!


Avon - woda perfumowana Avon Cherish.



Od producenta : 


Kategoria: kwiatowo-owocowo-drzewna.
Nuty zapachowe: kwiaty wiśni, piżmo, kremowe drewno sandałowe.

Woda perfumowana delikatnym aromatem kwiatów wiśni, szlachetnością piżma i ciepłem kremowych nut drzewnych pozwoli rozkwitnąć twojej kobiecości.



Moja opinia : 

Czy Wasza kobiecość już rozkwita po tych słowach? Moja po powąchaniu tego zapachu chyba zaczęła ;).
Zacznijmy od początku, od samego opakowania. Pudełeczko zawinięte w dodatkowej folii skrywa w sobie swój skarb. Piękny napis z przesłaniem zachęca nas do dalszego poszukiwania flakonika. Ta niepozorna buteleczka z lekko tandetną zawleczką(mało praktyczna) jest skromnie zadowalająca. Wolałabym inny kształt ale dla mnie perfumy mają przede wszystkim ładnie pachnieć. Kategoria zapachowa łącząca kwiaty, owoce i drzewo jest najpiękniejszą kompozycją jaką w życiu poznałam. Mówię szczerze, nie zachwycam się nią bez powodu. Te zapachy tak się przenikają idealnie tworząc całość. Dla mnie to jest mistrzostwo. Woda ta potrzebuje ok 10 min żeby się utleniły te wszystkie związki, żeby wyparowało to co musi a wtedy dopiero czuć to cudo. Na skórze utrzymuje się ok 5 godzin, na ubraniu dużo więcej bo ok 9. To rewelacyjny wynik. Wodę perfumowaną wraz z balsamem do ciała i dezodorantem w kulce możecie mieć za 59,99zł w katalogu 03, lub zdecydowanie taniej kupując u mnie ;)








Kotu zapach się podoba, ciekawa jestem czy Wam też się spodoba ;)

Najfajniejsze jest to, że nowe konsultantki i klientki bezpośrednie, wstępujące teraz do Avon mogą mieć te perfumy za 1zł, też chcesz je w tej cenie? Napisz do mnie, będziesz zachwycona! ;)

wtorek, 27 stycznia 2015

Avon - Szminka "zmysłowa przyjemność".

Avon - Szminka "zmysłowa przyjemność".
Powróciłam do Avon na stałe, to już wiem. Byłam tyle czasu konsultantką, nawet liderem byłam ale wyjechałam i się posypało. Jestem minimum na rok w Polsce, może na zawsze, i postanowiłam zostać Koordynatorem Avon. Jest to mój drugi katalog współpracy po awansie i mam się bardzo dobrze, niczego nie żałuję. Wkładam w pracę serce i umysł - mam nadzieję że spotkają mnie na drodze same pozytywy. ;)

Wczoraj przyszła paczka z nowościami od firmy i chcę je Wam przedstawić :).






Poza zamówieniem moich klientek znalazło się też coś dla mnie. UWAGA - dużo zdjęć ;)





Avon - szminka `zmysłowa przyjemność`



Od producenta : 

Szminka o unikalnej, żelowej formule i soczystym kolorze. 9/10 kobiet pokochało uczucie nawilżenia i zmysłowej gładkości. Zawiera filtr SPF 15.
- wyjątkowo skutecznie nawilża usta
- zapewnia soczysty, pełen blasku kolor
- efekt od średnio do mocno kryjącego

Jak działa: Nawilżająca, lekka żelowa formuła bez dodatku wosków zapewnia nawilżenie i uczucie zmysłowej gładkości podczas aplikacji. Czyste pigmenty koloru zamknięte w nawilżającym żelu dają efekt soczystego, świeżego i pełnego blasku koloru. Ochrona SPF 15.

Jak stosować: Nałóż szminkę równomiernie na usta, zaczynając od środkowej części ust. Za pomocą chusteczki delikatnie usuń nadmiar szminki.

Jeśli masz bardzo suche, popękane usta, przed malowaniem wykonaj delikatny peeling ust miękką szczoteczką. Możesz także zacząć od wyznaczenia konturów ust konturówką w neutralnym kolorze, zanim nałożysz szminkę




Moja opinia : 

Jak widać na zdjęciu, szminka zapakowana jest w pudełko ochronne na którym są wszystkie informacje dotyczące szminki : nazwa, skład, odcień i inne mniej nam potrzebne treści. Jak już się pozbędziemy kartonika to widzimy bardzo skromne opakowanie w którym znajduje się szminka. Czarne ze srebrnym paskiem w połowie na którym widnieje nazwa firmy. Ściągamy górną część i już ukazuje się nam piękny kolor szminki. Mechanizm wysuwania jest prosty i funkcjonalny, szminka bez problemu wydobywa się z prowadnicy. Odcień ocenić możecie same - każda wybiera odpowiedni dla siebie. Mój to Pink Blossom. Piękny róż, dość jasny, ale w granicy rozsądku ;). Szminka zupełnie inaczej prezentuje się w opakowaniu, na dłoni i na ustach, w katalogu raczej jest zbliżony kolor pokazany do tego który widzimy po otwarciu opakowania. Gdy pierwszy raz nałożyłam szminkę na dłoń, poczułam wspaniała żelową konsystencję i bardzo przyjemne uczucie nawilżenia, dokładnie to samo czułam po pomalowaniu ust. Ten efekt utrzymuje się dość długo, co mi bardzo odpowiada. Zdecydowanie polecam peeling ust przed nałożeniem szminki, niezbyt ładnie wygląda na odstających skórkach - sprawdzone info osobiście ;). Nasycenie koloru jest zdecydowanie pozytywne - mocne i wyraźne. Uważam iż jest to połączenie szminki z lekkim błyszczykiem, nie wysycha ona tak całkowicie. Ściera się równomiernie, ale utrzymuje się na ustach w miarę ok czasowo nawet przy spożywaniu napojów, po jedzeniu to wiadomo że po żadnej szmince czy pomadce nie będzie śladu, mówię tutaj o pełnym obiedzie. Zapach bardzo przyjemny, to delikatny melon, smaku nie wyczułam pomimo chodzenia 2 dni z nią na ustach, ale ze mną jest chyba coś nie tak ;p. Cena to jedyne 14,99zł w katalogu. Możesz je oczywiście u mnie zakupić, mam kilka odcieni `od ręki`. Myślę że szminka jak najbardziej jest warta swojej ceny i godna polecenia.

Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć jaką dla Was specjalnie przygotowałam ;)





Nawet kot jest zachwycony tą szminką, aż się oblizywała ;)









Macie może już te szminki? A może planujecie ich zakup? Polecam obejrzenie filmu gdzie znajdziecie wszystkie odcienie na żywo ;) Polecam subskrypcję tego kanału ;)



Napiszcie proszę co sądzicie o tym jak i o innych odcieniach tej szminki. Pamiętajcie żę możecie kupić ją u mnie, na pewno dorzucę gratis coś extra! ;) 

poniedziałek, 26 stycznia 2015

Lista zakupów.

Lista zakupów.
Wczoraj herbata dobrze mi zrobiła więc miałam siłę na przygotowanie listy zakupów na dziś, część już wykonałam, reszta jest do zrobienia ;) .
Aby przejśc do obejrzenia gazetki, wystarczy kliknąć w zdjęcie ;)

Zaczynam od przejrzenia oferty Lidla.


1. Parówki z szynki - muszę je spróbować, a skoro jest promocja to jest okazja.
2. Bagietka - te krótkie to wspomnienie studiów, zawsze je jadłam z kefirem lub z serkiem topionym, pycha! Lidl ma bardzo dobre pieczywo.
3. Dżem z czarnej porzeczki - najlepsze są samorobne, ale jak się nie ma co się lubi...
4. Kocham kwiaty! Narcyzy muszą być moje ;)
5. Swetry są piękne - ale dopiero od czwartku.


Podstawą mimo wszystko jest Biedronka. Niestety gazetki aktualnej nie ma(tylko taka mini jest), jest ta na czwartek.



1. Łosoś - piękne filety, raz na jakis czas mozna za tą niską cenę zaszaleć, ryby są bardzo zdrowe!.
2. Mleko - najlepsze!
3. Pomidory - teraz nie trafiam na te smaczne, musze kupić byle jakie i tydzień czekać aż nabiorą smaku.
4. Jogurty - mój narzeczony to sobie zażyczył.
5. Kiełbasa - będzie a`la grill ;)

Wychodzi na to, że jestem miłośniczką jedzenia, w sumie to prawda ;p ale od czwartku nie tylko jedzenie będzie atrakcyjne.


1. Organizery i stojaki na biżuterię oraz na kosmetyki - już raz były, teraz powracają.
2. Firanka z organzy - być może kupię i skróce żeby pasowały u mnie.
3. Sprzęt do stylizacji włosów - niczego nie używam, może Wam się przyda tansza wersja żeby na wyjazdy była.
4. Pościel flanelowa - na zimę nie ma lepszej! Ta jest cieplutka i obiecuję Wam ze nie zmarzniecie, sama mam taką i kocham się w niej ;)
5.  Zwrócę uwagę na legginsy - ale lepsze jakościowo są w Lidlu ;)


Jeśli chodzi o kosmetyki to chyba Natura wygrywa.


Duże promocje, ale nic dla mnie. Mam wszystko czego mi trzeba.



Dzisiaj przyjdzie paczka z nowościami od Avon, tak bardzo na nią czekam!!!
Chcecie wiedzieć co się w niej znajduje?

niedziela, 25 stycznia 2015

Przyjemny duet.

Przyjemny duet.
Podwyższona temperatura, łóżko, kołderka i herbata z cytryną <3.

Brakuje tutaj tylko zapachu otulającego nasze ciało podczas relaksu.


Patrzcie! Znalazł się !




Na dzisiaj wybrałam sobie gruszkę z żurawiną. Zapach piękny, otulający a zarazem rześki a nawet ciepły. Na długo gości w danym pomieszczeniu a nawet przenika do innych. Intensywny ale bardzo pozytywnie, nie mdli ale relaksuje.



Kocham ten zapach <3

Idę się kurować. Miłej niedzieli! ;)

środa, 14 stycznia 2015

Masa szczęścia za małe pieniądze.

Masa szczęścia za małe pieniądze.


Niewiele pieniędzy a tak wiele szczęścia! 






Do mojego mieszkania brakowało mi tylko `kącika świeczkowego`. Kocham te światełka, te zapachy jakie kryją się w woskach...



Będąc w Ikei musiałam kupić ten świecznik ażurowy, kosztował 4,99zł, uważam że to dobrze zainwestowane pieniądze, na dodatek nie duże ;) Powiedzcie, że jest piękny, no powiedzcie to! ;]


Podstawka pod świece, dałam za nią 4,99zł. Zakochałam się w niej i w kominku który znalazłam w Jysk w cenie 8,99zł, gratis był malutki wosk, nie paliłam go jeszcze bo jest intensywnie kwiatowy. Zainwestowałam też trochę mamony w woski Yankee Candle, a jakie to dowiecie się innym razem ;)


Co sądzicie o takim połączeniu sprzętów relaksujących?


Chcecie wiedzieć czym się zajmuję na co dzień? Zmieniło się trochę.

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Powrót?

Powrót?


Witajcie moje drogie w nowym roku ;)




Obowiązki.
Jeśli ktoś się zastanawiał co się ze mną działo, to już pędzę z wytłumaczeniem. Jako że mieszkam z narzeczonym to przybyło mi obowiązków, pranie, sprzątanie, gotowanie, zakupy, prasowanie.. Dodatkowo `praca` - nadal możecie kupować u mnie kosmetyki tutaj i tutaj. Moja praca mimo pozorów jest dość czasochłonna. Narzeczony otworzył sklep do którego również Was zapraszam tutaj, u niego jest chwilowo zastój związany z całą papierologią, rozliczaniem i tworzeniem strony www ;) . Teraz wiecie co pochłaniało mój czas.



Nowy rok, nowe postanowienia, nowe pomysły. 
Postanowienia noworoczne zakłada sobie chyba każdy. Nie zawsze chodzi o schudnięcie czy rzucenie palenia, czasem to dość nietypowe sprawy. Postanowiłam sobie uporządkować wszystkie ubrania - dokładne wyprasowanie, ułożenie w szafach, nieskazitelnie dokładnie wszystko zrobić. Muszę przyznać że już się udało, nie lubię tego typu prac domowych ale chyba Góra czuwała nade mną i się udało ;) . Powiedziałam sobie że wezmę się za siebie i lepiej zadbam o wygląd. Każda kobieta o siebie powinna dbać, a nie wszystkie pamiętają o wieczornym kremie na twarz, o balsamie po prysznicu czy o odżywkach do paznokci. Szczerze się przyznaję do swoich błędów. Zaniedbałam trochę tego typu obowiązki. Postaram się częściej malować paznokcie, wykonywać makijaż, dbać o skórę na całym ciele a dodatkowo będę często nosiła sukienki i spódniczki ;). Nakazałam sobie zacząć zarabiać na wyższym poziomie, kombinuję i staram się pracować w domu, tak aby móc o niego zadbać, ale praca ma przynosić mi przyjemność i zysk. Co wyjdzie - zapewne niedługo wyjdzie na jaw ;). Nie chcę rozwodzić się na zbędne tematy - podstawowym postanowieniem noworocznym jest wzięcie się za siebie, swoje zachowanie i zycie.




Najważniejsza przemiana.
Jednym ze składników zmian jest powrót do kościoła. Uważam że gdzieś w swoim życiu pogubiłam się i powinnam powrócić na właściwy tor. Nie chodzi mi o klepanie różańca i paciorków. Wizyta w kościele to dla mnie czas zadumy, wyciszenia i spokoju. Czuję że to miejsce pomaga psychicznie. Nigdy nie odwróciłam się od kościoła, ale pewne zachowania księży zraziły mnie do chodzenia tam. Wierzę od zawsze i tak już raczej pozostanie, praktyka upadła ale zawsze mozna to naprawić. Zależy mi również o dobrym przygotowaniu do ślubu. Może właśnie on jest czynnikiem przełomowym? Podobno nie liczy się powód tylko wynik ostateczny. Liczę na wsparcie mojej psychiki która nieco upadła dawno temu i nadal sobie nie radzi z zyciem codziennym.


Powrót?
Czy mam wrócić do blogowania? Do tego co sprawiało mi taką przyjemność, dzięki czemu poznałam ciekawych ludzi, byłam w różnych miejscach... Rozważam taką możliwość, chciałabym to robić, dzielić się z ludzmi swoimi doświadczeniami, przeżyciami. Do tego również potrzeba czasu i chęci. Liczę na to, że moi czytelnicy chcą abym powróciła, że chcą abym ponownie pisała, mam nadzieje że się wypowiecie na ten temat ;) . Chciałabym wiedzieć co zmienić w blogu aby Was zachęcał do przybycia, jak działać abyście byli zadowoleni ;) Czekam na Wasze sugestie.




Odpowiem na każdy komentarz, więc pytajcie, sugerujcie zmiany - śmiało ;]

Copyright © 2016 Pluumka opisuje , Blogger