czwartek, 28 listopada 2013

Suhada Nature - Night Cream z Lidla



Suhada Nature - krem na noc do twarzy




Producent o serii kremów do twarzy :


Krem na dzień lub na noc Lidl, cena 12,99 PLN za 50 ml
- krem na dzień – z odświeżającym ekstraktem z papai i zielonej herbaty,
- krem na noc – z wartościowymi olejkami z awokado oraz z pestek granatu,


Moja opinia : 
Jak widzicie nie dużo tych informacji od producenta. Obecnie posiadam tylko ten krem na noc, na dzień już wykończyłam. 
Krem można kupić raz w roku w Lidlu, wydaje mnie się że właśnie w tym czasie przed świętami. 
Ja swoj nabyłam w zeszłym roku. Zakochałam się w nim od razu. Opakowanie z drewnianą zakrętką jest urocze i wygodne w użytkowaniu. Drugie co mnie zauroczyło to zapach, awokado i granat, olejki i inne składniki, idealne połączenie na zimne dni!
Krem z olejkami kupiłam ponieważ miałam problem ze skórą, zawsze jest w zlej kondycji jesienią i zimą kiedy pogoda daje do wiwatu. 
Konsystencja jest kremowa, jak to u kremów bywa, dobrze się rozsmarowuje i wchłania. Zostawia lekki film na skórze który chroni ją przed zimnem, które panuje zimą na zewnątrz. Już kiedyś wspominałam że nie lubię takich pozostałosci ale jak mus to mus, zimą jeszcze przeżyję to kiedy nie nakładam makijażu. Wbrew pozorom to maleństwo jest bardzo wydajne. Nie wiem czy w tym roku również będą dostępne ale byłoby bardzo miło. Jeżeli Wasza skóra potrzebuje mocnego nawilżenia i ochrony to nie zastanawiajcie się, bierzcie go jak tylko się da. Jest na noc ale używam go kiedy tylko potrzebuję ;) 



Ciekawe czy ktoś też go miał i podziela moje zdanie ;) 



Napaliłam się na piaski z Wibo i dupa, tzn kupiłam, malowałam, zachwycałam się efektami, niestety krótko. 
O tym już jutro :P


6 komentarzy:

  1. Chyba wybiorę się do Lidla! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przeczytaj jeszcze raz ;)
      napisałam ze nie wiem czy beda w tym roku, nie ma ich jeszcze, ale do lidla mozesz isc na zakupy ;)

      Usuń
  2. Opakowania tych lidlowych kosmetyków zawsze mi się podobają, ale żadnego jeszcze nie używałam. Może teraz nadarzy się okazja. Nie jest zapychający?

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi milo ze mnie odwiedzasz, zapraszam do grona obserwujacych! :)

Dziekuje za komentarz!

Copyright © 2016 Pluumka opisuje , Blogger