24godz w ciągu dnia to zdecydowanie za mało!
Nie mogę ogarnąć wszystkiego co bym chciała.
Dzisiaj moja propozycja makijażu i bardzo wykwintnego dania studenckiego dla Aswertyny ;)
-Tusz do rzęs Yves Rocher
- Cienie Inglot
- Baza pod cienie Virtual
- Kredka do oczu Miss Sporty
A wyszło z tego to :
Nic wielce specjalnego, taki ot mały malunek.
Ale często tak robię, lubię różowe kolory ^^
Co do tuszu z Yves Rocher to chciałabym się podzielić pierwszymi wrażeniami.
Szczotka wg mnie jest bardzo duża i niezbyt dobrze wyprofilowana, być może to kwestia przyzwyczajenia.
Kolor - niebieski- wcale nie widać że jest niebieski, jedynie przy zmywaniu, wygląda jak czarny ;)
Nie osypuje się, mogę śmiać się do łez a on nawet nie drgnie, nie rozmywa się, ale trochę po tych łzach jak coś trafi się do oka pomimo starań to trochę szczypie.
Nadeszła pora na studenckie owoce morza ^^
Oto one :
Parówkowe ośmiorniczki.
Mini parówki przekrojone i zagrzane w wodzie.
Na imprezę były idealne ;)
As wiem jak bardzo lubisz przyrządzać parówki ;**
xD
Extra pomysł z parówkami :) Muszę zgapić na małe party :)))
OdpowiedzUsuńAle Ty masz piękne oczy! zawsze mi się marzyła TAKA tęczówka.
Lubię róż i widać, że Tobie także w nim do twarzy :))) Jedyne co bym poprawiła, to roztarła jeszcze bardziej granicę nad powieką ruchomą, by cień zostawił wrażenie wtapiania się w skórę.
Mam tą maskarę z YR i nie mogę się z nią dogadać....za to na Twoich rzęsach widzę ładne podkreślenie :)
Jak pisałam post to myślałam czy nie napisać czegoś o Tobie :D
Usuńwiem że lubisz róże i fiolety ;)
maskara najlepiej prezentuje się sama i po wielu warstwach, co do moich oczu to są brązowe i nie umiem wyciągnąć jakiejś głębi czy coś, malują brązami ale to chyba za mało ;)
Uważam, że takie odcienie dobrze korenspondują z Twoją tęczówką :) Poszalałabym jeszcze z zimną tonacją fioletów, turkusów a masz teraz tę paletę z H&M z różnymi odcieniami i tam jest potencjał :)
UsuńSama cały czas się uczę sztuki makijażu :) więc wiem jak to jest i u Ciebie dostrzegam podobny błąd co u mnie, obniżasz za bardzo zewnętrzny kącik, dałabym go do góry i rozcierała potem cienie ku górze. Na koniec można zrobić mgiełkowe przejście przy rozcieraniu granicy tuż przy łuku brwiowym. Nie wiem, czy to jest czytelne, co piszę? :)
rozumiem, ale boje się aż tak wysoko malować, jutro spróbuję i zobaczymy co z tego wyjdzie ^^
Usuńdziękuję za rady ;*
Tak naprawdę to wcale nie będzie wyżej, wysokość zostanie zachowana. Zmieni się jedynie miejsce rozmieszczenia cieni, by późniejsze roztarcie wtapiało się w skórę. Coś takiego -http://3.bp.blogspot.com/-uWzcAgvND4Q/UPFrh_ucbCI/AAAAAAAAKG4/lEuuzwQARZs/s1600/Inglot+3.jpg chodzi o zanikanie koloru :)
UsuńMam nadzieję, że nie jesteś zła za moje dobre rady :P bo ja też nie wiem wszystkiego. Jeszcze :D
pewnie ze nie jestem zła, człowiek uczy się przez całe życie ;)
Usuńkażdego dnia bede starała się robić tak żeby było lepiej ;)
Wiesz, niektórzy dziwnie reagują i od razu uznają, że się krytykuje.... a tego chcę uniknąć.
Usuń:*
ładny makijaż :)
OdpowiedzUsuńjakie fajne ośmiorniczki ;)
dziękuję :D
Usuńładnie ci w tych różach a paróweczki mnie wprost rozwaliły :P
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż ;) Ale i tak paróweczki są najlepsze ;D
OdpowiedzUsuńNawet lepsze ode mnie? dzięki :P
UsuńAle wytworne danie :P masz piękny kolor oczu, zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny makijaż :))
No wiesz, przyrządzić dobrze owoce morza to sztuka ^^
Usuńahahahhahahahahhahahahah ośmiorniczki cudne :D na grilla je :D
OdpowiedzUsuńugrilowałabym je jak bum tarara jako wielki znawca parówek:D
a makijaż --> jak to byle co? jak? przecież jest dla mnie = PIĘKNY!!!!
wiedziałam że się Tobie spodobają xD
Usuńo grillu nie pomyślałam, może warto spróbować ;D