W ramach akcji :
dzisiaj będzie post poświęcony pielęgnacji ciała - balsamy.
Nie mam maseł do ciała ani innych cudeniek, posiadam zwykłe balsamy które wystarczą mi zupełnie przy obecnym stanie skóry. Jeśli jesteście ciekawe co się kryje w moich skarbach to zapraszam do dalszej częsci posta ;).
Na pierwszy rzut idzie balsam-emulsja, który jest ze mną od długiego czasu, może to nawet minęły już 2 lata spokojnie.
Anida - Medi Soft - emulsja do rąk i ciała z woskiem pszczelim - regenerująca. - Oryginalnie zdjęcie powinno być ładne (opakowanie białe a nie zżółknięte) ale blogger to przekłamuje ;/ . Jest to bardzo tani kosmetyk dość dużej pojemności. Pachnie i działa jak Nivea Soft ale cena jest nawet czterokrotnie niższa. Bardzo dobrze radzi sobie przy dużych przesuszeniach, mam ją na właśnie takie wypadki. Szybko sie wchłania i nie klei.
Eveline Cosmetics - Slim Extreme 4D Intensywne serum redukujące tkankę tłuszczową. - do działań specjalnych. Nie będę się rozpisywała, zapraszam do tego postu : TUTAJ
Eveline Cosmetics - Kremowy balsam do ciała SOS Maksymalne nawilżenie. - Również już o nim pisałam, same zobaczcie jak się sprawdził : TUTAJ
Uriage - balsam do ciała Suppleance - Nowy kosmetyk z pudełka beGlossy wrzesień. Użyłam go kilka razy, jest bardzo wydajny i bardzo dobrze się wchłania nie zostawiając lepkiego filmu. Nawilża na długo i delikatnie pachnie, bardzo fajny kosmetyk ;)
Eveline Cosmetics - Slim extreme 3D - superskoncentrowane serum modelujące do biustu. - bardzo się cieszę że mam okazję pisać o kosmetycznych skarbach, zajrzałam na dno szuflady i znalazłam zapomniany kosmetyk, wrócę do używania go, dzięki niemu piersi robią się jędrniejsze i przyjemniejsze w dotyku. Efektu Push-up szalonego nie ma, przynajmniej ja nie zauważyłam. Serum to poleciły mi inne blogerki gdy szukałam czegoś dobrego, nawet trafiły z poradą :p .
Jak tam u Was z kosmetykami do pielęgnacji ? Nie napisałam tu o żelach, płynach i peelingach, To zostawię na potem ;)
nic z tych zbiorów nie miałam, u mnie tak szybko nie byłoby, bo zapasy są 3 razy takie niestety :(
OdpowiedzUsuńW porównaniu do mnie, nie masz tego dużo :)
OdpowiedzUsuńZ Twoich zbiorów miałam tylko serum do biustu Eveline i rzeczywiście skóra była inna w dotyku. Będę musiała do niego wrócić. Ciekawi mnie emulsja Anidy, z tej firmy uwielbiam krem do rąk z woskiem pszczelim i olejem makadamia. Poszukam tej emulsji :)
OdpowiedzUsuńtylko na allegro ją znalazłąm ;) http://allegro.pl/anida-medi-soft-emulsja-rak-z-woskiem-pszczelim-i4662532473.html
UsuńNiestety ja nie mam cierpliwości do mazidel do ciala. Jak juz jest ekstremalnie przesuszona to wtedy sięgam. Tak od siebie mam mega lenia;/ chciałabym to zmienić jednak.... ciężko :D
OdpowiedzUsuńŚwietna akcja !!:) Żadnego z Twoich mazidełek nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńja mam z tych rzeczy emulsje z anidy:)taką samą:)niestety na mojej skórze nie spisała się dobrze:(:( chyba mam zbyt suchą skórę i nie może sobie z nią poradzić:(
OdpowiedzUsuńrozmaitowo.blogspot.com