sobota, 14 czerwca 2014

Anielskie stopy.

Pewien anonim pytał mnie o działanie Anielskich Stóp, dzisiaj będzie notka o tym ;)


Beautifully Foot Mask - 7 dniowa kuracja na stopy.





Od producenta : 

7- dniowa kuracja złuszczająco - regenerująca na stopy.
Zawiera aktywny kompleks na bazie kwasów owocowych, który złuszcza nadmiernie zrogowaciały naskórek oraz wspomaga odnowę i wygładzenie skóry stóp.
Kwasy powodują regulację cyklu złuszczania naskórka - dzięki czemu skóra nie domaga się tak częstego usuwania warstwy rogowej.
(reszta informacji na opakowaniu)


Moja opinia :

 Wszystkie tego typu kosmetyki w wyglądzie są generalnie takie same. Różnią je tylko opakowania. Nazwa firmy i inne opisy i ilustracje. Skarpetki są szczelnie zamknięte w saszetce która nie dopuszcza do nich światła. Nie wielkie opakowanie łatwo się przechowuje. W środku znajduje się para skarpetek które zawierają w sobie aktywne substancje. Wystarczy je przeciąć, włożyć stopę, zawinąć i zakleić dołączoną tasiemką. Następnie nakładamy zwykłe skarpety i czekamy ok 2 godzin aż stopy odmoczą się. Potem wszystko sciągamy, zmywamy resztki ze stóp i smarujemy kremem nawilżającym. Dobrze jest używać kremu codziennie wieczorem aż do całkowitego złuszczenia naskórka. U mnie skóra zaczęła schodzić dopiero po 5 dniach, ale za to dość sporymi płatami. Super sprawa dla kobiet na nadchodzące lato, panom nie polecam, skarpetki są zbyt małe. ;) Dodam tylko dla pewności że są jednokrotnego użytku !
Cena waha się między 16 a 30zł, najlepiej kupić na allegro. Myślę że warto zainwestować w taki specyfik i cieszyć się gładkimi stopami przez długi czas  ;)









Jeśli macie jakieś pytania odnośnie tych skarpetek, to pytajcie śmiało, chętnie odpowiem na wszystko ;)

Używałyście tych skarpetek czy może tylko tych `firmowych` o których głośno w blogosferze? ;>  

14 komentarzy:

  1. Jeszcze nie miałam takich skarpetek ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja jeszcze nie miałam. Tyle ich, że nie wiem które wybrać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te możesz wypróbować, korzystaj póki nie ma teraz łądnej pogody i chowasz stopy do skarpetek ;p

      Usuń
    2. taki mam właśnie zamiar! ;D

      Usuń
    3. no to do dzieła ! ;D

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam żadnych takich skarpetek, ale jak już pisałam u jednej bloggerki, która unaoczniła jak przebiega cała ta skarpetkowa magia ! ;) Ja bym dostała kociokwiku jakby mi tak skóra schodziła ;D wolę jednak wybrać się do kosmetyczki na pedicure ♥
    Ale w jesienne czy zimowe wieczory chętnie skorzystam z takich skarpetek ;) W lato raczej nie ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kosmetyczka nie zrobi tego co zrobią te skarpetki ;) warto ich uzywac wiosną ;)

      Usuń
  5. To chyba najtańsze z wszystkich w blogosferze :) Chętnie bym kupiła mojemu narzeczonemu, szkoda że są takie małe :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jesli narzeczony ma rozmiar 41 (ja mam takie płetwy) to da rade ;p

      Usuń
  6. Pierwszy raz słyszę o takich skarpetkach. Przeczytałam recenzję i myślę, ze warto spróbować :)
    Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z takimi skarpetkami. Ale przyznam, że bardzo mnie kuszą.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi milo ze mnie odwiedzasz, zapraszam do grona obserwujacych! :)

Dziekuje za komentarz!

Copyright © 2016 Pluumka opisuje , Blogger