Leniwa sobota pozwala na odrobinę odpoczynku. Czekam na masę przesyłek które przyjda w poniedziałek, zostanę wręcz zasypana kosmetykami ;)
Dzisiaj nie będzie recenzji kosmetyków, chciałabym Wam opowiedzieć o kolejnym świetnym suplemencie diety, myślę że powinnyście to przeczytać ;)
Noble Medica - Pure Collagen
Od producenta :
Co producent sam mówi o swoim produkcjie możecie przeczytać w moim poście sprzed 2 miesięcy :
TUTAJ
Moja opinia :
Nie jestem nastawiona do takich specyfików zbyt pozytywnie, nie wierzę w ich działania, co mi tam tabletki mogą dać jak to sama chemia jest. Kochane moje, zmieniłam zdanie po miesiącu regularnego zażywania tabletek. Zacznijmy od samego początku.
Opakowanie jest tak zabezpieczone, że mamy pewność świeżości, nie ma szans żeby ktoś przed nami zajrzał do środka i nie zostawił po sobie śladu, ale po drugie kto by chciał tabletki oglądać? Po prostu zabezpieczenie chroni tabletki przed środowiskiem zewnętrznym - pięknie to nazwałam ;) . Patrzymy na to plastikowe pudełko i mamy etykietę w której odbija się nasze oblicze - czyżby mamy zwrócić uwagę na swoją cerę przed i po zastosowaniu kuracji ? Taka mała aluzja ;). Zajrzyjmy do środka, należy uważać żeby się wąchać otwartego opakowania - nie zaciągajcie się tym zapachem pod żadnym pozorem - smrodek jest nieziemski, stara ryba i te sprawy. Zapach jest straszny ale to dodaje autentyczności naturalnych składników, posmak również zostaje więc trzeba je popijać dużą ilością wody. Producent wywiera nacisk na regularne stosowanie, tak też robiłam, pamiętałam albo narzeczony przypominał, wiedział że zalezy mi na efekcie ;) Muszę powiedzieć że widziałam pierwsze efekty już po 2 tygodniach, stan cery się poprawił - nie było wyprysków, zaskórniki zostały. Po 4 tygodniach włosy wypadały już zdecydowanie mniej. Niestety w pewnym momencie musiałam zrobić przerwę ponieważ miałam problemy z wątrobą ale po tygodniu powróciłam do śmierdzioszków a efekt się utrzymał. Dodam tylko że paznokcie to się zrobiły mocne i szybko rosną - w końcu !!!
Poza zapachem tabletki mają kolejny minus - cena - niestety 59zł za 100sztuk tabletek to sporo. Jeżeli ktoś ma więcej grosza przy duszy to niech bierze śmiało, ja bym sobie je wyprosiłą na urodziny lub święta bo na codzien mam inne wydatki ;)
Dziewczyny, trzeba dbać o siebie jak się tylko da, więc w ramach zbliżających sie świąt napiszcie list do Mikołaja lub Gwiazdora a pod choinką znajdziecie tyyyyyyyyyyyle dobrego ;)
Uffff. Rozpisałam się bardzo, ale gratuluje wytrwałym którzy to przeczytali i pozdrawiam ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo mi milo ze mnie odwiedzasz, zapraszam do grona obserwujacych! :)
Dziekuje za komentarz!