piątek, 7 lutego 2014

Malinowy Marion.

 Dzisiaj kolejny kosmetyk który sięgnął dna w styczniu.

Marion, Nature Therapy,
Ocet Z Malin & Koktajl Owocowy,
Kąpiel odbudowująca włosy



Od producenta : 

Panujący obecnie trend powrotu do natury, zainspirował Laboratorium Marion Kosmetyki do stworzenia nowej serii do pielęgnacji włosów opartej na occie z malin, wzbogaconej dodatkowo owocowymi ekstraktami. Właściwości octu znane były od wieków, jednakże dopiero nowa biotechnologia potrafi w pełni wykorzystać jego dobroczynne działanie. Seria Nature therapy to wyjątkowa kombinacja natury i nowoczesnej technologii dla naturalnie zdrowych włosów, nie zawiera parabenów, SLES i SLS. Stworzona została do pielęgnacji wszystkich rodzajów włosów, szczególnie wymagających wzmocnienia, w celu przywrócenia im blasku, siły i elastyczności.

Kąpiel odbudowująca włosy. Zanieczyszczone powietrze, stres mogą powodować utratę koloru i matowienie Twoich włosów, dlatego Nature therapy stworzona została, aby przywrócić włosom blask, siłę i elastyczność. Preparat o świeżym zapachu malin delikatnie oczyszcza, usuwa resztki szamponu z włosów oraz pomaga przywrócić naturalną kwasowość skóry głowy.

Moja opinia : 

 W bardzo poręcznej buteleczce z wygodnym korkiem mamy płyn koloru malinowego. Konsystencja wodnista ułatwia aplikację kosmetyku.Lekko pieni się i pachnie delikatnie, szkoda że zapach ucieka szybko. Używa się tej kąpieli po myciu włosów, już po spłukaniu tego płynu włosy są lekkie, delikatne i łatwo się rozczesują. Najfajniejszy jest ten błysk. Włosy wyglądają zdrowo i naturalnie. Drażni mnie tylko że buteleczka ma 130ml kosztuje ok 8zł i wystarcza na max 5 użyć przy dłuższych włosach. Chyba musiałabym zużyć z 5 butelek żeby dotrzeć do jakiegoś `odrodzenia` zniszczonych kłaków ;D. Szału nie ma, może być ;)




Marion miło mnie zaskoczył, sięgnę kiedyś po więcej kosmetyków tej firmy ;)

20 komentarzy:

  1. Chciałabym kiedyś wypróbować tego kosmetyku, tymczasem biorę się za zużywanie tego co mam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie zapasy tez sa spore więc trzeba zuzywać to co jest, koniecznie!

      Usuń
  2. Ja nie miałąm nic od nich , ale chętnie wypróbuję !

    OdpowiedzUsuń
  3. też nic od nich nie miałam. ale zapasy wzywają ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda,że tak mała buteleczka.
    Mogli chociaż 200ml dać. Ale wygląda fajnie.
    Masz włosy farbowane ,czy naturalne? bo boje się,że ocet owocowy może ściągnąć/wybielić mi kolor.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie farbuję włosów od 8 m-cy. ale farba była baaaaardzo zblizona do moich naturalnych włosów. Pisałam o tym wczoraj ;)

      Usuń
    2. Musiało mi umknąć. Też mam zbliżony kolor,lecz wcześniej miałam blond i wóciłam do swojego koloru więc boję się "krowich łat" :D

      Usuń
    3. A to nie wiem jak może zadziałać, ale chyba jest zbyt słaby ten roztwór żeby dużych szkód narobić ;p

      Usuń
  5. Brzmi fajnie, jeszcze nie miałam takiego specyfiku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak będziesz chciała nabłyszczyć włosy to warto kupic ;p

      Usuń
  6. Mam go, ale jeszcze nie używałam, bo wykańczam płukankę taką z Yves Rocher - jeżeli Marion będzie równie dobra jak ta z YR to na pewno będę kupować Marion :)

    OdpowiedzUsuń
  7. hmm, jeszcze nigdy nie słyszałam o tego typu produkcie do włosów :P
    to mogłoby być ciekawe ;>

    OdpowiedzUsuń
  8. Widziałam go kilka razy w drogeriach ale jakoś do mnie nie przemawiał, jeszcze :d

    OdpowiedzUsuń
  9. chcialam go wlasnie ostatnio kupic :)

    OdpowiedzUsuń
  10. u mnie nie zrobił nic...może za krótko go używałam, jednak zapach jest przepiękny :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi milo ze mnie odwiedzasz, zapraszam do grona obserwujacych! :)

Dziekuje za komentarz!

Copyright © 2016 Pluumka opisuje , Blogger