niedziela, 1 listopada 2015

Avon - tusz do rzęs z odżywczym serum.


Po długim czasie przychodzę do Was z połowiczną recenzją nowego produktu od Avon! 

Luksusowy tusz do rzęs z wzmacniającym serum.


Od producenta : 

Ekskluzywne serum zapobiega wypadaniu i łamliwości rzęs dla efektu niesamowitej pełni i gęstości. Tusz z serum nadaje rzęsom uwodzicielską objętość, wspomaga ich wzrost i wzmacnia, zapewniając oczom piękną, gęstą oprawę.
Jak używać : Wzmacniające serum nakładaj u nasady rzes przed aplikacją tuszu lub stosuj oddzielnie wieczorem. Pogrubiający tusz nałóż od nasady po same końce. 


Moja opinia : 

Uwielbiam produkty firmy Avon, mam wiele takich których nie zamienię na żadne inne, tusz który podbił moje serce to Big&Daring który jest mało lubiany - ten kto nie ma wprawy może mieć problem z prawidłową aplikacją.
Tydzień temu otrzymałam paczkę z nowym zamówieniem i znalazła się w nim nowość z kolejnego katalogu - tusz do rzęs z serum z serii Luxe - kosmetyki luksusowe na każdą kieszeń :) . Tusz poszedł w ruch od razu ponieważ stary tusz wyzionął ducha, czekałam na premierę nowości już kilka katalogów ;). Tak jak wersja podstawowa tuszu pogrubiającego Luxe nie przypadła mi do gustu, tak ta nowa bardzo zaciekawiła i zachwyciła.
Złote dodatki na opakowaniu są charakterystyczne dla tej serii, wyjątkowo eleganckie jak na taki kosmetyk, a zarazem dość ubogie w informacje o produkcie, bezpośrednio na opakowaniu znajdziemy ich niewiele.
Mamy dwa odcienie - brąz i czerń, ja wybrałam oczywiście czerń. Serum aplikuje się końcówką z pędzelkiem, już sie spotkałam z takim serum - nakłada się je tylko u nasady rzęs a nie na całej długości. Uzywam go wieczorem - ciekawa jestem jak długo będę czekała na efekty.
Tusz w tej wersji ma sylikonową szczoteczkę która bardzo dobrze rozdziela włoski. Wspaniałe jest to, że szczotka jest tak precyzyjna że dotrzemy do nawet najmniejszego, najkrótszego i najbardziej schowanego włoska. Nie powiedziałabym, ze to typowy tusz pogrubiający - nie w takim aplikatorem, dla mnie to on świetnie odnajduje się w wydłużaniu i super rozdzieleniu. Polecam Wam otworzyć go tydzień przed planowanym użytkowaniem, potrzebuje tlenu aby nabrać bardziej gestej konsystencji, na świeżo dla mnie jest zbyt rzadki. Kolor jest idealnie czarny.
Demakijaż jest bardzo przyjemny, tusz łatwo zmywa się płynem micelarnym. W ciągu dnia zdarzało się, że nie wytrzymywał próby z łzami od wiatru, czesto mi oczy łzawią i boje sie że nie będęciągle rozmazana :(, nie kruszy się bo jest dość świeży.
Jeżeli chodzi o cenę to uważam że nie zbankrutujecie. 27zł to cena katalogowa i jak za 2 produkty w 1 to nie jest dużo (jeśli ktoś chce kupić taniej to proszę o kontakt ;p ). Zamówić go można w katalogu 16, a więc od 12 listopada.



Piszę o tym kosmetyku już teraz, abyście miały czas na podjęcie decyzji czy go kupić czy nie. Efekty jakie daje widzicie na ostatnim zdjęciu. 


Co o nim sądzicie? Skusicie się na zakup? 

6 komentarzy:

  1. Nie kusi mnie jakoś specjalnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sliczne zdjecia! Chyba mimo wszystko sie na niego nie skusze.

    Zapraszam do mnie mój blog. Klik!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że opisujesz dużo produktów Avon ;>
    mamy ze sobą troche wspolnego!

    zapraszam madziuchnaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam już za dużo tuszy :D Kiedyś namiętnie kupowałam produkty avon . Jakoś mi przeszło :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam już za dużo tuszy :D Kiedyś namiętnie kupowałam produkty avon . Jakoś mi przeszło :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzieki za opis, bardzo fajny. jednak zostanę przy ogórkowym Rimmelu ;)
    A przy okazji zapraszam do siebie : www.aga4makeup.pl :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi milo ze mnie odwiedzasz, zapraszam do grona obserwujacych! :)

Dziekuje za komentarz!

Copyright © 2016 Pluumka opisuje , Blogger