Isana Snow White Cremedusche Limitierte Edition - kremowy żel pod prysznic
Od producenta :
Jako że jest to limitowana edycja w Niemczech, znalazłam opis tylko po niemiecku :
Ein betörender Duft nach Schneeglöckchen und Vanille-Milch - das steckt in der limitierten Snow White Duschcreme von Isana.
Angenehm weich, süß und zu verführerisch, als dass wir es Dir vorenthalten möchten.
Probiere sie am besten gleich und genieße ein Duscherlebnis, das schon einen Hauch Romantik und Verzauberung mit sich bringt.
Neben dem angenehmen Duft, sorgt das Duschgel auch für eine optimale Hautpflege, denn es ist dermatologisch bestätigt und pH-hautneutral.
Das perfekte Duscherlebnis für alle Deine Sinne, egal ob morgens oder abends.
Moja opinia :
W żelach Isana kochałam się już w Polsce, uwielbiam je za niepowtarzalne zapachy, grafikę i przyciągające opakowanie, jak i za jakość i adekwatną do niej cenę.
Jakiś czas temu zauważyłam w Rossmannie nową serię limitowaną, typowo zimową z różnymi zapachami. Pierwszy wpadł do koszyka żel Snow White. Jest zniewalający i idealny dla osób lubiących nieco "mdłe" zapachy. Wanilia z mlekiem otula i relaksuje, nie męczy i nie przyprawia o ból głowy. Szkoda że się ulatnia po wyjściu spod prysznica, dla utrwalenia zapachu proponuję balsam do ciała z tej samej serii. . Kremowa konsystencja bardzo mi odpowiada i na pewno sięgnęłabym po niego znowu lecz w kolejce mam jeszcze sporo kosmetyków do przetestowania. Pieni się perfekcyjnie, więc można go uzyc do zwykłej kąpieli w wannie. Jeśli chodzi o opakowanie to jest typowe dla żeli pod prysznic, dozuje się go bardzo dobrze i nic przypadkiem nie ucieka. Jest też wydajny. Jedyne co mnie martwi to stan mojej skóry, wydaje się lekko przesuszona, ale to też kwestia grzania mieszkania i niezbyt regularnego smarowania się balsamem do ciała. Pojemność 300ml to taka akurat, aby nie znudzić się tylko jednym zapachem. Zapłaciłam za niego 0.89€, obecnie jest w promocji 0.69€.
Mam nadzieję, że ktoś tutaj za mną tęsknił i ucieszy się chociaż troszkę z małego powrotu. Myślę że z czasem dorobię się posta co się działo przez ten czas kiedy mnie tu nie było, obecnie mogę zapowiedzieć więcej nowinek na temat niemieckich kosmetyków i zapraszam do śledzenia mnie na Instargramie , tam dzieje się więcej ;)
Oh, uwielbiam wszystkie serie limitowane Isany, sięgam po każdą :) bez względu na zapach. Szkoda, że tego nie ma u Nas. Ciekawe czy w ogóle dotrze.
OdpowiedzUsuńobawiam się że może nie dotrzeć, to zapach na obecna pore roku i chyba juz powinien byc :)
UsuńŻałuję, że nie wszystkie wersje docierają do PL.
UsuńOooo :) Żałuję, że u nas nie ma tej serii.
OdpowiedzUsuńnie jestes jedyna :)
Usuń