sobota, 26 kwietnia 2014

Kolastyna - żel do mycia twarzy.

Obecnie w ofercie Biedronki znajdziemy produkty firmy Kolastyna, stąd dzisiaj mój wpis o jednym z nich ;). Same zdecydujecie czy warto kupić czy też i nie.

Kolastyna - Refresh, 

Żel do mycia twarzy do cery normalnej i mieszanej.




Od producenta : 

Zanieczyszczenia, stres, makijaż... Warunki środowiskowe oraz tryb życia osłabiają kondycję skóry, przyczyniające się do jej odwodnienia, utraty elastyczności i zdrowego kolorytu. Kolastyna stanowi dla Twojej skóry tarczę ochronną oraz niezawodne towarzystwo podczas codziennych zabiegów pielęgnacyjnych. Nasze technologicznie zaawansowane formuły wspomagają prawidłowe funkcjonowanie skóry każdego dnia.

Unikalna kompozycja kolagenu, elastyny i glikogenu, w połączeniu z minerałami (magnez, miedź, cynk) usprawnia metabolizm i proces dotlenienia komórek skóry. Alpantha Complex optymalnie nawilża i wygładza, wspomaga proces odnowy naskórka.
 


Moja opinia : 

Żel do mycia twarzy moim zdaniem jest podstawowym kosmetykiem do codziennej pielęgnacji. Używam go rano i wieczorem lecz nie codziennie, czasem czegoś innego. Opakowanie bardzo wygodne, widzę ile jeszcze produktu zostało, dozownik idealny. Konsystencja lekko żelowa, galaretowata, trochę za rzadki.  Bardzo dobrze radzi sobie z resztkami makijażu, łatwo się pieni i dobrze się zmywa. Zapach ma bardzo świeży. Zdarza się uczucie ściągnięcia, nie wiem od czego to zależy. Zawsze po umyciu twarzy nakładałam krem nawilżający.  Wygładzenia, nawilżenia i odnowy naskórka nie zauważyłam ;/ .  Cena za 150ml krąży wokół 10zł ale w Biedronce teraz można kupić go za 6,60 jeżeli się nie mylę.




Używacie? Wychwalacie czy raczej odwrotnie?

6 komentarzy:

  1. Nigdy nie miałam, choć nie wiem czy bym się na niego skusiła. :) Na razie chwalę sobie czyścik z Lusha. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tej serii miałam peeling, ale nie podpasował mi ze względu na taką powłoczkę, którą zostawiał po sobie. Tego żelu nie używałam, od kiedy poznałam mydła w kostce (marsylskie czy Orientana) oraz piankę Decubal to nie szukam nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam, ale wolę naturalne kosmetyki lub dermokosmetyki do oczyszczania buźki :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie miałam, może kiedyś wpróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tragedii z nim nie ma, może lekki bubelek ale mydeł nie lubie wiec i tak bym ten zel wolała. ;p

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi milo ze mnie odwiedzasz, zapraszam do grona obserwujacych! :)

Dziekuje za komentarz!

Copyright © 2016 Pluumka opisuje , Blogger