wtorek, 2 września 2014

Coś dla utrzymania fryzury na całą noc.




Tak jak obiecałam, teraz recenzje kosmetyczne. Mam nadzieję że spodoba się Wam ten post bardziej niz ten o herbacie ;).

Loreto Salon - supermocna pianka do włosów.





 Opis producenta : 

Pianka do włosów Loreto Salon Supermocna zapewnia perfekcyjne ułożenie fryzury przez długi czas. Starannie opracowana i przetestowana formuła gwarantuje precyzyjną stylizację nawet najbardziej wymagających fryzur. Zapewnia łatwe modelowanie włosów oraz efektywne i elastyczne utrwalenie bez sklejania i obciążania fryzury. Dzięki zawartości prowitaminy B5 i gliceryny włosy są odżywione i miękkie w dotyku. Filtr UV chroni je przed szkodliwym działaniem promieniowania słonecznego.





Moja opinia : 

Bardzo mało używam pianek i lakierów do włosów, jedynie okazjonalnie. Ten produkt wpadł do mojego koszyka w Biedronce z powodu promocji i możliwości użycia pianki na zblizajacych się imprezach (lato 2013). Jako że jest rzadko używany, połowa butelki nadal stoi w łazience ;).
Po kilku użyciach stwierdzam jednoznacznie, iż jest to produkt godny polecenia. Posiada bardzo wygodne opakowanie, nie ma problemu w wydobyciu kosmetyku na światło dzienne, co lepsze można idealnie rozprowadzić go na włosach. Pianka pachnie dość przyjemnie, widziałam opinie że zapach jest chemiczny, moje drogie Panie, a czego się spodziewać po czymś takim? Zapachu naturalnych owoców z ogrodu babci czy też i kwiatów tam zrywanych? Nawet jedzenie chemicznie pachnie, jednak chemia użyta do perfumowania pianki jest ciekawa, ja ten zapach polubiłam. Kiedy użyjemy tego specyfiku a jednak stwierdzamy że chcemy włosy rozczesac lub coś poprawić, nie ma problemu, włosy nie sklejają się. Niestety minusem jest mocne klejenie się dłoni już po aplikacji, ale dużo wody plus mydło i kłopot z głowy. Najważniejszą cechą tego produktu jest nieobciążanie włosów i trwałość. Nie jedną noc można przetańczyć a na głowie fryzura ciągle ta sama. Cena jest bardzo niska, za 225ml zapłacimy 4zł. Tak jakoś to było w zeszłym roku, jak jest teraz? Tego nie wiem.




Lubicie się z kosmetykami do włosów z Biedronki?

Zajrzyjcie koniecznie na stronę wyprzedażową Pluumki, można znaleźć skarby za grosze!
Dzisiaj -50% na ciuszki ;)

4 komentarze:

  1. Moja teściowa używa tej pianki i lakieru ,ale czerwonej serii :P

    OdpowiedzUsuń
  2. chętnie wypróbuje ;) http://creamshine.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. nie używam takich produktów do włosów, ale dobrze wiedzieć, że się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi milo ze mnie odwiedzasz, zapraszam do grona obserwujacych! :)

Dziekuje za komentarz!

Copyright © 2016 Pluumka opisuje , Blogger